Obecnie panująca na całym świecie pandemia choroby COVID – 19 niesie ze sobą bardzo różnorodne konsekwencje zdrowotne. Okazuje się, że wpływa nie tylko na funkcjonowanie wewnętrznych narządów, ale również na nasz wygląd zewnętrzny. Zauważono bowiem, że osoby, które przeszły COVID – 19 skarżą się na nadmierne wypadanie włosów. Dlaczego tak się dzieje, i czy można zaradzić tym negatywnym skutkom choroby?
Czy problem wypadania włosów dotyczy wszystkich chorujących?
Badania przeprowadzone przez jeden z amerykańskich Uniwersytetów pokazują, że problem wypadających włosów u osób, które przebyły COVID – 19 nie jest odosobnionym przypadkiem. Stwierdzono bowiem, że prawie 30% badanych osób, które chorowały na koronawirusa, skarży się na problem nadmiernie wypadających włosów. Nie jest to jak widać pojedynczy przypadek, a problem dotykający znaczną część osób, które przechorowały COVID – 19. Zauważono również, że problem z nadmiernie wypadającymi włosami nie pojawia się od razu.
Utrata włosów następuje zazwyczaj po 2 do 3 miesięcy po przechorowaniu koronawirusa. Ponadto naukowcy zauważyli tendencję, że wypadanie włosów w większości dotyka osoby, które chorobę przechodziły ciężko i wysoko gorączkowały.
Z czym związane jest wypadanie włosów po COVID–19?
Stwierdzono, że wypadanie włosów po zakażeniu wirusem SARS COV – 2 wiąże się ze skróceniem fazy wzrostu włosów. Jest to łysienie telogenowe. Wyróżnia się trzy fazy wzrostu włosa: anagen – czyli pierwsza faza trwająca do 6 lat, katagen – faza pośrednia trwająca do 2 tygodni oraz telogen – czyli ostatnia faza spoczynkowa trwająca od 2 do 4 miesięcy. Łysienie telogenowe polega więc na tym, że ostatnia faza wzrostu jest dłuższa od pierwszej oraz pośredniej. Inaczej mówiąc, większość włosów zbyt wcześnie przechodzi w fazę spoczynku i przestaje rosnąć. Podczas normalnego wzrostu ilość włosów w fazie spoczynkowej wynosi około 15%, podczas gdy w przypadku łysienia telogenowego aż 80%. W efekcie większość włosów wypada, a nowe niestety nie rosną. Ponadto włosy wypadają równomiernie z całej powierzchni skóry głowy.
Przyczyny łysienia telogenowego
Koronawirus powoduje telogenowe wypadanie włosów, ściśle związane z fazami wzrostu włosa. Ale dlaczego tak się dzieje? Jako główne przyczyny łysienia telogenowego uważa się duży stres, nagły spadek odporności, czy też znaczące obciążenie organizmu. To ostatnie zazwyczaj występuje w przypadku przewlekłych infekcji, długotrwałego braku witamin i minerałów odżywczych, poważnego zabiegu, nagłych zmian wagi ciała, a nawet zły stan psychiczny znacznie obciąża funkcjonowanie organizmu. Jak powszechnie wiadomo zakażenie wirusem COVID – 19 jest dość uciążliwe dla ludzkiego organizmu.
Wirus atakuje różne narządy i potrafi w kilka godzin pogorszyć samopoczucie chorego. Bóle mięśni, osłabienie, gorączka oraz problemy z oddychaniem i brak węchu i smaku to najbardziej powszechne objawy towarzyszące chorobie. Ich pojawienie się, szczególnie jeśli występują zbiorowo, bardzo obciąża organizm. Stąd też chorzy nie mają siły podnieść się z łóżka i szybko się męczą. Ponadto sama świadomość skutków zarażenia się wirusem może wywoływać u nas przewlekły stres również niekorzystnie wpływający na cały organizm. Jak wykazały badania, nie jest to bez znaczenia dla kondycji naszych włosów.
Przebieg łysienia po chorobie COVID–19
Jak już zostało wspomniane łysienie telogenowe spowodowane przechorowaniem koronawirusa występuje po około 2 – 3 miesiącach od wyzdrowienia. Na szczęście łysienie telogenowe w większości przypadków nie jest trwałe. Znaczna utrata włosów utrzymuje się od 3 do 9 miesięcy. Po tym czasie włosy powinny wrócić do normalnego trybu wzrostu. Oczywiście będzie to proces stopniowy. Natomiast należy mieć na uwadze, że w przypadku łysienia telogenowego wywołanego przechorowaniem COVID – 19 proces powrotu faz wzrostu włosów do normalności może być długi.
Wynika to między innymi z dużego obciążenia organizmu po przejściu choroby oraz spadku odporności. Aby wrócić do normy, organizm potrzebuje dużo czasu oraz odpoczynku. Dlatego konieczne jest, aby uzbroić się w cierpliwość, a w przypadku braku poprawy skonsultować się ze specjalistą trychologiem lub dermatologiem, ponieważ odpowiednimi lekami można zahamować proces nadmiernego wypadania włosów.
Czy można zapobiegać wypadaniu włosów spowodowanemu COVID–19?
Obecny czas pandemii wymaga od nas wielu wyrzeczeń oraz szczególnej ostrożności podczas codziennego przemieszczania się. Dystans i dezynfekcja pozwalają ograniczyć ryzyko zakażenia się. Jednak oprócz ogólnie zalecanego postępowania warto zadbać o wzmocnienie swojego organizmu. Najwięcej wartości odżywczych, witamin oraz siły organizm czerpie z pożywienia. Dlatego w tym trudnym czasie warto zadbać o zdrową i zbilansowaną dietę. Powinna być ona bogata w cynk, żelazo, miedź, selen oraz witaminy z grupy B. Zadbajmy więc o dużą ilość warzyw i owoców. Warto również zadbać o suplementację witaminy D3 oraz C.
Jeśli nasz organizm będzie posiadał dużą odporność, może lepiej znieść chorobę, a tym samym szybciej wrócimy do normalnego funkcjonowania. Odporność ma również wpływ na ograniczenie wystąpienia skutków ubocznych. Zadbajmy również o odprężenie i odpoczynek, które pozwoli organizmowi szybciej się zregenerować. Należy zrezygnować z aktywności fizycznych oraz czynności dodatkowo obciążających organizm.
Jeśli przebieg choroby był ciężki, a wypadanie włosów nie ustępuje, warto skonsultować się z lekarzem dermatologiem, specjalizującym się w trychologii. Podczas badania i wywiadu z pacjentem będzie mógł on dokonać oceny, czy możliwe jest leczenie ograniczające wypadanie włosów.